140-lecie marki Seiko — lider o niezachwianej pozycji!
W polskiej tradycyjni przyjęło się odśpiewywanie „100 lat” przy okazji jubileuszów. Co jednak moglibyśmy wykonać na cześć Seiko, które niedawno obchodziło swoje 140-urodziny? Marka o tak długiej tradycyjni bezsprzecznie doszła do tego poziomu ciężką pracą, głodem wiedzy i stawianiem sobie coraz to trudniejszych wyzwań. Jak dotąd z każdego wywiązywała się z nawiązką, a ewentualne problemy rozwiązywała niemal z prędkością światła. I chociaż oglądanie się wstecz wciąż ma wielu zwolenników, to niekwestionowana chęć zaskoczenia świata wymusiła kolejną genialną premierę. I to niejedną.
Seiko Prospex „Sumo”
Stopniując delikatnie napięcie, warto zacząć od kwarcowego modelu zasilanego solarnie. Ekologiczne i niemal wieczne rozwiązanie do dziś stanowi jedno z bardziej ulubionych przez fanów każdej marki. Jednak nie na tym kończy się świetność męskiego zegarka Seiko Prospex Sumo, ponieważ jest on także diverem o aż 20-atmosferycznej wodoszczelności. Tych kilka mocnych cech już teraz sprawia, że scenariusz jest bliski narracji Hitchcocka. Jednak tak spektakularny jubileusz wymaga stosownej oprawy, którą bez wątpienia jest „opakowanie” mechanizmu z pierwszorzędne materiały. Zarówno koperta, jak i bransoleta, które zawierają te zegarki Seiko, wykonane zostały ze stali szlachetnej, która przez długie lata utrzyma swój doskonały stan. Satynowa i błyszcząca stylistyka zjedna upodobania każdego sceptyka, przez co tym chętniej będzie chciał posiadać go w swojej kolekcji. Tarcza w kolorze morskiej zieleni jest tłem dla punktowych oznaczeń indeksowych wszystkich godzin, które dodatkowo pokryte zostały LumiBrite — pozwalając na swobodny odczyt nawet w całkowitym zaciemnieniu. Na dodatkowych subtarczach umieszczono wskaźniki chronografu i czasu 12/24-godzinnego, pomiędzy pozycją 4. i 5. datownik. Męski zegarek Seiko Prospex Sumo to propozycja zdecydowanie dla fanów sportów wodnych, dlatego też nurkowanie ułatwia jednokierunkowy bezel, a szczelność wspiera dokręcana koronka i dekielek.
Seiko Prospex Automatic
Choć na pozór, stylistycznie, pierwszy i drugi model mają pewne części wspólne, to tym, co zdecydowanie wyróżnia te zegarki Seiko męskie, jest werk. Tym razem pierwsze skrzypce gra niezawodny mechanizm automatyczny o kalibrze 6R35, z możliwością ręcznego dokręcenia koronki. Za precyzję wskazania godziny odpowiadają 24 kamienie łożyskowe. Klasyczny w komplikacje model posiada dodatkowo datownik w pozycji 3. oraz jednokierunkowy, antyrewersyjny pierścień, którego funkcjonalność jest identyczna z „Sumo”. Podobnie zresztą producent zinterpretował poziom odporności na kontakt z wodą — zarówno na poziomie zewnętrznym, czyli dokręcana koronka i dekielek, jak wewnętrznym zdecydował się na odpowiadające 20-atmosferycznej głębokości zabezpieczenia. Prostsza tarcza męskiego zegarka Seiko Prospex zaprojektowana została w butelkowej zieleni. Chcąc jednak odmienić bardziej „oficjalny” wzór, możemy samodzielnie wymienić pasek na silikonowy — który znajduje się w zestawie. Oczywiście nie mogłoby być inaczej w przypadku szkiełka, jak wykorzystanie szafiru, dzięki któremu jest niemal całkowicie wolny od zarysowań, a przy tym doskonale przejrzysty.
Seiko Prospex Sharp Edge Series
Chociaż zaczynaliśmy z wysokiego „C”, prawdziwą wisienkę kolekcji jubileuszowej zostawiliśmy na koniec. Model ten jest na wskroś doskonały. Począwszy od perfekcyjnie wyprofilowanej bransolety ze stali szlachetnej, poprzez dopracowanie każdego jej elementu czarną powłoką z połyskiem i satyną, na oryginalnej i zapierającej dech w piersi tarczą kończąc, w tłoczonym wzorze liści konopnych i kolorystycznie nawiązującą do wchodów Słońca nad Tokio. Mało który projektant podchodzi do symboliki i detali z aż takim pietyzmem. I to pewnie za sprawą tej cechy Seiko mogło świętować 140-lecie istnienia. Oczywiste jest, iż jego sercem jest automatyczny werk 6R35 pozbawiony większych komplikacji niż datownik. Tak spektakularna koncepcja mogłaby zostać zaburzona dodatkowymi subtarczami, która mogłaby wpłynąć na jej ostateczny wygląd w znacznym stopniu. Nie zaskoczy również fakt, iż przykrywa ją szkiełko szafirowe, ale zastosowanie jakiegokolwiek innego byłoby strzałem w stopę. Równolegle do niej możliwe jest podglądanie trybów werku, dzięki zastąpieniu tradycyjnego dekielka również szafirem. Seiko Prospex Sharp Edge Series wyemitowany został w limitacji 4000 sztuk, a do każdego dodawany jest wysokojakościowy pasek ze skóry naturalnej. 100-metrowa wodoszczelność pozwala na swobodę używania go w codziennych sytuacjach, a nawet podczas pływania i nurkowania bez akwalungu.
Wyjątkowa okazja, wyjątkowe chwile!
Wyjątki mają to do siebie, że szybko znikają — i tak jest w tych 3 przypadkach. Cała seria wyemitowana została w ograniczonej dostępności, co jeszcze bardziej podsyca napięcie i emocje związane z tym pięknym jubileuszem. Warto więc uszczknąć nieco prestiżu z tej niemal półtorawiekowej historii dla siebie i stać się szczęśliwym posiadaczem jednego z kilku przykładów koneserskich czasomierzy.