Na zegarki biżuteryjne nigdy nie minie moda. Panie od dekad szukają nie tylko funkcjonalnego, ale i pięknego czasomierza, który stanowić będzie zwieńczenie ich stylu oraz podkreśli spodziewany charakter ubioru. Jednak aspekt wizualny i praktyczny nie jest jedynym, którym się kierujemy, ponieważ często musimy zwracać uwagę na budżet, którym dysponujemy.
Od wielu lat panuje przeświadczenie, że wysoka jakość musi iść w parze z jeszcze wyższą ceną. Jednak i odwrotnie — zawrotna cena musi być gwarancją niezawodności. Tym razem chcemy przedstawić subiektywny ranking klasycznych, męskich zegarków, których zakup nie musi wiązać się wyczyszczeniem konta bankowego.
Fanów zegarków na bransoletach jest pewnie równie wielu, jak tych, którzy preferują skórzany pasek. W końcu jest to jeden z najmocniejszych argumentów, na którym opieramy wybór zegarka naręcznego w sklepie. Jednym z najpowszechniej powielanych mitów przez fanów stali na nadgarstku jest domniemanie, iż skóra zużywa się w zatrważającym tempie, a koszt wymiany niekiedy dorównuje cenie całego czasomierza.
Producent japońskich zegarków Seiko przyzwyczaił nas do tego, że często sięga do sprawdzonych rozwiązań oraz nawiązuje do wcześniejszych projektów. Za każdym razem jednak nowa wersja przypominała bardziej odświeżoną, uwspółcześnioną kontynuację dobrze znanej linii, która przemyca podstawę macierzystego wzoru. Tym razem zaprezentowano zupełnie nowe spojrzenie na popularną Piątkę, która nie tylko podkręca dotychczasowe parametry do wyższych pułapów, ale i pewnym krokiem wkracza w nowy wymiar klasyki. I jak to już z Seiko bywa — robi to spektakularnie, osiągając olbrzymi sukces i podbijając ponownie serca fanów marki.
Nie każdy może być szczęśliwym posiadaczem kominka, jednak stylowego zegarka kominkowego już tak. W końcu nie trzeba mieszkać w górach, żeby jeździć rowerem górskim. I tak też jest z tymi stylowymi czasomierzami. Znane są od wieków, a ich popularność jest niezaprzeczalna, bo za sprawą renesansu epokowego designu stanowią zwieńczenie nie tylko niemal każdego domowego paleniska, ale czasem i komód bądź parapetów.
Powoli zaczyna się czas cieplejszych swetrów oraz spacerów pod parasolem, pośród stert wielobarwnych liście. Wraz z nastaniem jesieni wymieniamy nie tylko zawartość garderoby, ale dotychczas letnie zwyczaje na odpowiednie do pory. To również czas na odkurzenie bardziej stonowanych czasomierzy lub początek przeglądania Internetu w poszukiwaniu sezonowych nowości, których nie zdejmiemy przez najbliższe miesiące.